Sielski styl prowansalski, minimalistyczne scandi czy romantyczny shabby chic – wnętrza, w których główną rolę grają kompozycje „z duszą”, mają swój niepowtarzalny klimat. Ich idealne dopełnienie stanowią zaś postarzane meble – nieco z innej epoki, takie, które mogłyby opowiedzieć wiele historii z przeszłości.
Jak biurko – to tylko dębowe. Szafa? Koniecznie z jasnej sosny. A gdyby tak zerwać z aranżacyjną klasyką i zupełnie odmienić oblicze swoich mebli? Nowy rok, nowy ty, nowa komoda? Drewniane, wysłużone przedmioty rzucają dziś wyzwanie każdemu miłośnikowi DIY. Bez strachu podnieście pędzel i chwyćcie za farby metaliczne marki Liberon. Efekt… olśni was i zaskoczy!
Kino noir, popularne w latach 40. XX wieku, stało się ponadczasową inspiracją artystyczną. Silne kontrasty, operowanie cieniami i scenografia nocnego miasta to kwintesencja elegancji i klasycznego szyku.
Wysłużony kredens, stojący samotnie w rogu salonu, zszarzale ramki na zdjęcia, które kilka lat temu dumnie zdobiły ścianę, a może zapomniany stolik, jeszcze do niedawna w centrum uwagi, a dziś służący jako kolejna półka na książki? Każdy z nas ma w domu przedmioty, które stanowiły ulubiony element wyposażenia, a teraz, nadgryzione zębem czasu, zeszły na dalszy plan.
Styl rustykalny ma w sobie coś takiego, co sprawia, że otaczając się przedmiotami z duszą i historią przychodzą nam na myśl ciepłe popołudnia w babcinej kuchni czy leniwy weekend spędzony w domku na wsi. Taki sielski-anielski, nieco sentymentalny i niezwykle urokliwy klimat coraz chętniej gości również w nowoczesnych wnętrzach.
Profesjonalne i amatorskie DiY święcą prawdziwe triumfy popularności. Coraz chętniej chwytamy za pędzel czy wałek, puszczamy wodze wyobraźni i ofiarowujemy przedmiotom z naszego otoczenia zupełnie nowe życie.
Kto z nas pamięta czasy, gdy będąc dziećmi malowaliśmy fantazyjne obrazy i wprost nie mogliśmy oderwać się od kartek?